To chyba jedno z najbardziej klasycznych ciast ever! Jabłecznik, szarlotka – jakkolwiek je nazwiemy, to wiadomo o co chodzi.
Od kiedy zaczęłam sięgać po desery bezglutenowe, jednocześnie przestałam sięgać i interesować się klasykami cukiernictwa. Zapytacie zapewne – ale dlaczego?! Ano dlatego, że nie lubię uzurpowania czegoś, czym coś nie jest. Dlatego też wśród moich przepisów nie znajdziecie zbyt wiele przepisów na uzurpowane makarony, pizze, pieczywo bezglutenowe itd, bo po prostu przestałam w pewnym momencie po te produkty sięgać i nie czułam potrzeby aby odtwarzać po swojemu. Przygotowane przeze mnie sphagetti z marchwii z sosem mięsnym, pozostanie dla mnie po prostu marchewką z sosem bolońskim, pizza z kalafiora/batatów, pozostanie plackiem z kalafiora/batatów z dodatkami, a sernik z orzechów nerkowca – ciastem z masą orzechową 😉
Druga sprawa, że wykonanie bezglutenowych odpowiedników nastręcza wieloma problemami. Trzeba bowiem dobrze dobrać proporcje składników, aby nie wyszedł np zakalec, a i żeby efekt finalny był smaczny. Wiąże się to z czasochłonną kombinacją, dobieraniem produktów na podstawie prób i błędów. Jako osoba bardzo pragmatycznie podchodząca do kulinariów i żywienia, przyznaję się bez bicia, nie mam na to czasu i być może cierpliwości (właśnie dokonałam swojej psychoanalizy! :)) Wg mnie prostota jest kluczem dobrego smaku!
Tymczasem, zaskakując samą siebie (bo jestem osobą która niespecjalnie jest fanką deserów – raczej dań wytrawnych), zapragnęłam upiec szarlotkę, mocno cynamonową, idealną do małej czarnej. I wyszła mi idealnie, wybornie! Zresztą musicie spróbować sami!
Potrzebujesz:
Ciasto:
- 1 1/3 szklanki mąki owsianej bezglutenowej
- 1/2 szklanki mąki kukurydzianej
- 1/2 szklanki skrobi ziemniaczanej
- 2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
- 2-3 łyżki ksylitolu
- 200 g masła
- 1 jajo
- 1 żółtko
- 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
Mus jabłkowy:
- 1,5 kg jabłek
- 2 łyżki cynamonu*
Opis:
Wszystkie składniki na ciasto dokładnie zagnieć. Podziel na 2 kule – jedna z nich powinna zawierać ok ⅔ ciasta, druga ⅓. Owiń kule folią spożywczą i pozostaw na ok 2 h w lodówce. W międzyczasie przygotuj jabłka: obierz, zetrzyj na tarce o grubych oczkachi przełóż do garnka. Trzymaj na średnim ogniu i mieszaj aż z jabłek wyparuje nadmiar wody (ok 15-20 min). Na koniec dodaj cynamon i dokładnie wymieszaj. Wyciągnij większą kulę, rozwałkuj (podsypując ewentualnie odrobiną mąki kukurydzianej) i przełóż do formy wysmarowanej masłem i oprószonej mąką. Ja piekłam w blaszce o średnicy 22 cm, ale jeśli macie blachy prostokątne/ kwadratowe o średnich wymiarach, to możecie z powodzeniem je wykorzystać (najwyżej cisto będzie za wysokie/niskie w zależności od użytej blachy). Pamiętaj aby ciastem obłożony był spód, ale także boki blachy. Możesz też po prostu wykeić spód formy odrywając mniejsze kawałki ciasta (ja taką metodę preferuję). Na tak przygotowany spód nałóż masę z jabłek. Następnie mniejszą kulę zetrzyj na tarce o grubych oczkach i wiórkami z ciasta przykryj wierzch ciasta. Boki z ciasta zawiń do wewnątrz, aby połączyły się z wierzchem ciasta. Piecz ok 60 min w temp 180C.
*ilość zależy od Was, ja uwielbiam cynamon i mój jabłecznik był moooocno! cynamonowy
Cudo 🙂 aż mi zapachniało:-)
<3
może być gryczana zamiast owsianej ?
Myślę że jak najbardziej! Ja używam jej często, dlatego chciałam „odpocząć” od tej bądź co bądź, bardzo charakterystycznej mąki. Ale w najbliższym czasie na pewno też będę piekła wersję z mąką gryczaną.