“Potrzeba jest matką wynalazku”. A może nie potrzeba a głód? 😉 Na ciasta bezglutenowe istnieje mnóstwo przepisów, ale z każdym z nich jest mniejszy lub większy problem. Po prostu ciasto z mąk bezglutenowych nigdy nie rosną tak bardzo jak ta którą zastępują. Nie są też takie chrupiące i często wychodzi zakalec. W tym przepisie poddaliśmy się i zrezygnowaliśmy z konwencjonalnego ciasta. Jeśli mimo wszystko takie chcecie to sprawdźcie ten przepis http://www.barbellkitchen.pl/post/45187748116/5-tarta-szpinakowa-bezglutenowa
Potrzebujesz:
- 2 duże obrane ziemniaki
- 2 cebule
- 500gram szpinaku
- 300ml śmietany 18%
- opakowanie fety
- 2-3 ząbki czosnku
- sól, pieprz
- łyżeczka gałki muszkatałowej
- 1 jajko
Obierz ziemniaki i pokrój je w 3-4 mm plasterki. Możesz je podsmażyć, żeby uzyskać złoty kolor, lub od razu wyłożyć nimi całą tortownicę. Jeśli zdecydujesz się nie podsmażać tylko podpiec ziemniaczane chipsy w tortownicy w piekarniku to nie będą takie złociste ale na pewno trochę mniej kaloryczne (nie nasiąkną tłuszczem z patelni).
Farsz:
zeszklij pokrojoną cebulę. Dodaj czosnek, potem szpinak. Duś aż większa część wody odparuje. Zalej wszystko śmietaną i zagotuj. Na koniec dorzuć fety, dopraw solą (uważaj bo feta jest słona), pieprzem i gałką muszkatołową. Wbij jajko. Wymieszaj. Nałóż farsz do upieczonego ciasta i piecz jeszcze przez ok 30min.
Można podawać za równo na gorąco jak i na zimno. Przykryliśmy naszą tartę mozzarelą, ale jeśli jesteście uczuleni na nabiał to możecie takie eksperymenty odpuścić sobie.