Do tarty szpinakowej zbierałem się już jakiś czas. Ale było warto! Btw nie wiem dlaczego Polacy tak nie lubią szpinaku! Uraz ze stołówek szkolnych, w których podaje się breję bez smaku?
Ze względu na to, że próbuję wytrzymać na diecie bezglutenowej przez miesiąc, w moim kruchym cieście nie ma ani grama glutenu.
Potrzebujesz do ciasta:
400g mąki bezglutenowej (użyłem 50:50 kukurydzianej i ryżowej). Jeśli znajdziecie lepsze proporcje lub mąki to dajcie koniecznie znać!
– 2 jajka
– zimne masło 300g
– sól
Farsz:
– 0,5kg szpinaku
– 2 cebule
– 3 ząbki czosnku (ile kto lubi)
– łyżeczka startej gałki muszkatołowej
– pieprz, sól
– śmietana 18%
Ciasto: Wymieszaj mąkę, posiekane zimne masło, jajka i sól. Zagnieć i odstaw do lodówki na godzinę.
Po godzinie rozwałkuj ciasto na oprószonym blacie. Jeśli używacie mąki kukurydzianej to może Ci się kruszyć, więc proponuję nie wałkować do grubość monety bo się rozpadnie..
Posmaruj naczynie żaroodporne masłem i obłóż je delikatnie ciastem. Nakłuj je w kilku miejscach. Wstaw do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i piecz przez 15min (do zrumienienia ciasta). Wyjmij z piekarnika, ostudź.
Farsz: zeszklij pokrojoną cebulę. Dodaj czosnek, potem szpinak. Duś aż większa część wody odparuje. Zalej wszystko śmietaną i zagotuj. Na koniec dorzuć fety, dopraw solą (uważaj bo feta jest słona), pieprzem i gałką muszkatołową. Wbij jajko. Wymieszaj. Nałóż farsz do upieczonego ciasta i piecz jeszcze przez ok 30min.
Można podawać za równo na gorąco jak i na zimno.
Rady: Do ciasta niektórzy dodają odrobinę proszku do pieczenia.. Wierzch możesz dekorować kontrastującymi ze szpinakiem warzywami lub skrawkami ciasta.