Wiosna zawitała do domu i zagrody 🙂 Korzystamy z okazji i gotujemy szparagi! Czy wiecie, że są bogatym źródłem witaminy K i kwasu foliowego? Zawierają karoten, witaminy B, B2, B6, witaminę C, a także sole potasowe, wapń, sód, magnez, fosfor, fluor i żelazo. Mają także działanie bakteriobójcze i zapobiegają powstawaniu chorób nowotworowych. Niektórzy uważają je doskonały afrodyzjak 😉
A my jako następcy myśliwych i zbieraczy, ubierzemy nasze warzywa w pokaźną ilość białka i tłuszczu zwierzęcego 🙂
Potrzebujesz:
- szparagi (pęczek)
- pierś kurczaka/polędwiczkę wieprzową/polędwicę wołową
- 100ml sosu sojowego
- łyżeczka miodu
- szczypta soli
- płatki migdałowe
- parmezan (jak jesteś strikte paleo to odpuść)
Przygotowanie:
Zagotuj wodę ze szczyptą soli. W tym czasie opłucz i obierz delikatnie szparagi. – Kupiliśmy białe i obraliśmy delikatnie końcówki. Zielone, są delikatniejsze i nie wymagają obierania. Odkrój zdrewniałe końce. Wrzuć do wrzącej wody. Gotuj do póki nie zmiękną. W nasze widelec wszedł po 10-12minutach. Co do mięsa to potnij je w duże plastry i rozbij, żeby miały równą grubość. Zanurz je w marynacie z sosu sojowego i miodu na 10-20min. Ugotowane szparagi zawiń w mięso wyjęte z marynaty. Możesz użyć wykałaczek, żeby spiąć całość. Podsmaż wszystko na oleju palmowym lub klarowanym maśle. Dla naszej piersi z indyka było to 2-3 minuty z każdej strony. Polej całość łyżeczką sosu z patelni, posyp płatkami migdałowymi i parmezanem. Smacznego!