Trochę zatęskniliśmy za chlebem.. W takim sposobie myślenia kultura odgrywa ogromną rolę. To trochę tak jakby Japończykowi zabrać ryż. Zrobiliśmy najprostszy przepis, na spróbowanie i wyszedł bardzo smaczny 930 gramowy bochenek chleba. Będziemy na pewno przepis rozwijać i próbować robić zakwasy, które niwelują dużą część kwasy fitowego. Ale to z czasem 😉
Potrzebujesz:
- 400 g mąki gryczanej
- 3 łyżki siemienia lnianego
- 3 łyżki łuskanego słonecznika
- 2 łyżki pestek z dyni
- 1-3 łyżeczki soli (do herbaty)
- 1 łyżka cukru (żeby drożdże miały na czym urosnąć)
- 40 g świeżych drożdży
- 450 ml ciepłej wody
Opis: Do miski wrzuć mąkę, ziarna (możesz użyć tych które podajemy, lub użyć innych które lubisz), sól. Wodę podgrzej w garnuszku (ma być ciepła, nie gorąca!), wrzuć łyżeczkę cukru i rozpuść w niej drożdże, po czym przelej do miski z suchymi składnikami i dokładnie wymieszaj, starając się wprowadzić do ciasta jak najwięcej powietrza. Ciasto odstaw na 20 min w ciepłe miejsce (my korzystaliśmy z ciepłych promieni słonecznych i postawiliśmy miskę na oknie:)). Po tym czasie po raz kolejny wymieszaj w ten sam sposób ciasto i przełóż je do wyłożonej papierem do pieczenia podłużnej formy – keksówki i odstaw na kolejne 20 min. Chleb piecz w temperaturze 220 stopni przez 50 minut (przed wsadzeniem do pieca polej chleb z góry 2 łyżkami wody).
Ps. Przepis poprawiony z “łyżek” soli na “łyżeczki”. Przepraszamy za pomyłkę.
One thought on “#115 Chleb gryczany”