Ostatnio sporo czasu zajmują nam wyjazdy i warsztaty z dietetyki, na które jesteśmy zapraszani. Bardzo nas cieszy zainteresowanie dietą i naszym punktem widzenia. Niestety zaniedbaliśmy przez to bloga, za co przepraszamy. Skoro sezon grillowy już oficjalnie rozpoczęty to w prezencie i w ramach skruchy, podajemy baraninę. Wszystko w stylu greckim.
Potrzebujesz:
- ½ kg mięsa mielonego (my użyliśmy baraniego)
- 2 ząbki czosnku
- 1 cebulkę
- papryczkę chilli
- świeżą miętę i tymianek (lub to co masz i ślicznie pachnie)
- świeżą kolendrę
- sok z ½ limonki
- skórkę z ½ limonki
- sól pieprz
- patyczki do szaszłyków
Opis: Do miski wrzuć mięso, posiekany czosnek, cebulkę, papryczkę i zioła, oraz pozostałe przyprawy i wszystko dobrze wymieszaj. Z masy uformuj podłużne kotlety. Patyczki do szaszłyków zwilż wodą i nadziej na nie mięso. Opcji przygotowywania są przynajmniej dwie. W wersji plenerowej grilluj je na tacce z folii na grillu aż się zarumienią i nie będą surowe wewnątrz. W wersji domowej piecz w piekarniku w temperaturze 180 stopni z termoobiegiem przez ok 20min, przekręcając co jakiś czas. Podaliśmy wszystko z grillowanym bakłażanem i pieczonym ziemniakiem. Do szaszłyka i bakłażana pasuje sos tzazyki.