Nie zawsze jemy śniadania. Bardziej staramy się o jakość i odpowiednią ilość pożywienia niż ich godziny podania. Uczty w naszym wypadku przypadają przeważnie na wieczór. Dzisiaj trochę przewrotnie, bo wieczorne resztki miksujemy w śniadaniowe danie.
Potrzebujesz:
- ugotowanych ziemniaków “z wczoraj”
- wędzonego łososia
- pietruszkę lub szczypiorek
- jajko
- 3 łyżki octu
- sól i pieprz
Przygotowanie:
Ugnieć ziemniaki i delikatnie połącz je z posiekanym łososiem i posiekaną pietruszką. Jeśli nie lubisz pietruszki to wymieszaj ze szczypiorkiem. Ma być kolorowo! Uformuj spłaszczone kulki i podsmaż na patelni z każdej strony. Możesz też upiec ale dużo z tym zachodu dla kilku kotlecików. Na tą ziemniaczankę kładziemy jajko po benedyktyńsku! Przepis być w http://www.barbellkitchen.pl/post/53300111816/34-szczawiowa-z-jajkiem-po-benedyktynsku. Przypominamy. Zagotuj posoloną wodę, dodaj octu i zamieszaj, żeby wytworzyć wir. W ten wir wbijamy jajko. Ocet i temperatura szybko je zetną i stworzą coś na kształt kulki mozzarelli. Woda nie może wrzeć, żeby nie rozwaliła jajka. Jak nie dodacie octu to będzie pływało dużo farfocli a jajko nie będzie gładkie. po 3-4 minutach wyjmujemy delikatnie jajko i kładziemy na ciepłym kotleciku. Pasuje do tego szczypiorek, pietruszka, tymianek lub oregano.